Przemyślenia na temat książki. (po premierze)

hę?

pisze jedną wiadomość i wyskakuje error 22

Neutral

i se możesz nie wierzyć...płakac nie będę... mam coś lepszego...<dmucha lalę od Uli> <hahaha> Razz

ja tez mam cos lepszego....sloneczko dostepna na gg : )
kogos Evil or Very Mad

Liiiiiiiiizaaka : *

osz Ty!!! <wyje w poduszkę> tylko nie on <beczy>

nie masz serca..no ale chociaz kształty niezłe Very Happy

Ekhm... ekhm... uwaga, wczoraj w nocy z poniedziałku na wtorek skonczyłam czytać Księcia!!

Mianowicie, ksiażka mi sie podobała, nawet bardzo. Jeszcze nie weim czy to moja ulubiona część. Musze przeczytać jeszcze raz i wtedy ocenię!!
Na szczeście nie była nudna tak jak Zakon, który na samym początku niemiłosiernie sie dłuzył!! W Ksieciu akcja była od poczatk, cos sie działo!!

Od czego by tu zacząć... bardzo za złe mam rowling, że usmierciła Dumbla. Serio, zrobiło mi sie bardzo pzrykro i musze się pzryznać, ze pusciłam beksę w scenie gdzie Harry poprawiał okulary Albusa i chciał przy nim zostać!!
Co do Snape'a cos mi sie nie chce wieżyć, że uzyłby pzreciowko Harrmu crucio... no ale... wiem, że go nie nawidzi!!
Teraz coraz bardziej pzrekonuje sie w tym, ze było to wsyzstko umówione!! No tak niby przy narcyzie pzryznał sie, że jest podówjnym agentem, ale wiernym Voldiemu, ale wg mnie jest wierny Dumbledorowi. Gdzieś, czy ktos mi mówił, że to nie mozliwe, aby Dumbledor prosił o o eeee.... darownaie życia. To było tak nie naturalne w jego wykonaniu. I wkurza mnie to, że tak łatwo dał sie "zabić", pzrecież, jest bardzo silnym czarodziejem i dlatego to wsyzstko wydaje mi sie, ukartowane. Dumbel nie pozwoliłby sie tak łatwo pozbawić życia.!! Ale z drugiej strony ten lament Feniksa i portret w gabiniecie.... może to też było jakoś ustalone. Nie no bezsensu...
Ale po co snape zwarł tą pzrysiege, po to by urosnąć w oczach Belli??

Nie podoba mi sie to, ze Harry chce odejsć. Egoista zostawił Ginny.
Wogóle mam mieszne uczucia. tak sobie mysle, że wymyslamy te hipotezy wszystkie, a okaże sie, ze on umarł!! Nie chce!!

A jak Rowling zabije kogos z świętej trójcy, albo ich otoczenia???? Dumbel mi juz wystarczy!!

Raczej ten trójki nie ruszy...wiec Aniek nie marrtw sie....
najwyzej zabije jeszcze kogos z Zakonu moze Lupina? złość

....
Nawet jesli Dumbledor umarł to tworzenie coraz to nawszych ciekawszych teorii...odrywa nas od tej mysli ze jego juz nie ma...i chyba kazdemu sie latwiej zyje z nadzieja ze jeszcze go spotkamy w kolejnej czesci Very Happy

a właśnie...
Przeciez możliwa jest magia bez różdżki. Przykładem jest choćby młody Tom Riddle, czy Harry kiedy odrastały mu włosy.

Jestem przekonany że tak potęzny czarodziej jak Dumbl i bez różdżki mógłby zdziałać wiele...

Nie wiem czemu nic nie zrobił... Moze Rowling już sama poplatała się w możliwościach i rozwązaniach? Może ona już nie kontroluje świata który sama stworzyła?

To jest jakas teoria ale mysle ze to nie mozliwe...warto by bylo zadac to pytanie p> Rowling....bo mysle ze to ciekawy aspekt z tym samoistnym uzyciem czaru....

ja mowie ze zyje i tyle. nawet mi juz teraz nie mowic ze tak nie jest. nu.

no ja też tak myślę...
ale...no właśnie...te czary bez różdżki są ewidentie możliwe...

Ja myślę że Rowling się zaplątała w siec własnej wyobraźni. Wymyśliła to ale nie pomyślała o konsekwencjach.

Gornhard napisał:

no ja też tak myślę...
ale...no właśnie...te czary bez różdżki są ewidentie możliwe...

Ja myślę że Rowling się zaplątała w siec własnej wyobraźni. Wymyśliła to ale nie pomyślała o konsekwencjach.

Ona sie wszedzie pląta...juz za duzo chyba tych watków sie robi...i nie ma ich zakonczenia... Sad

...

jestem przy 469 stronie....
Od kiedy Harry rozpowiada wszystkim o róznych rzeczach zwiazynych z Malfoyem np. ...
Kiedys jakos nie paplał wazncy rzeczy na prawo i lewo
Te wątki miłosne... Ilke można?
.....
Ale ok przeczytam..

nooo watkow nawalila za duzo

ale bedzie bedzie : D

ale jak to n a prawo i lewo? no w sumie tak...ale to sa zaufane osoby
i denerwuje mnie ze nikt mu nie wierzyl

Zgadza sie to są zaufane osoby Wink

A wątków sporo, ale chciała jakos im osłodzic życie bo wiedziała że zbliża sie smutny moment.

<zerka na książkę i poprawia zakładkę, tkwiącą na 14 rozdziale>
kto jeszcze nie przeczytał?

ooo....a to czemu Martynka? :>

tak jakoś... kończę lekcje, ide tu i tam, przychodzę do domu, szybko robię lekcje, zeby potem czytać... jest godzina 18 no i sprawdzam sobie jak tam się sciąga coś z Internetu, a przy okazji zajmuje się tym i tamtym... czas przed kompem szybko leci, robi się 21, idę na Na Wspólnej i potem robi się noc - idę spać...
masakra
opuściłam się z potterem
ale mam alibi, ze treść już dokładnie znam, bo englisha przeczytałam.
całego! Very Happy

Hehehe i Martynka ty masz to szczeście ze znasz englisza Razz

(na poziomie czytania ksiazek po engliszu Razz

) hehe moje umiejętnosci nie są wystarczalne Razz

lol

Ja przeczytałem tylko początek (3 rozdziały) ze słownikiem, a potem czekałem na polska wersje, ale mam nadzieje że do premiery siódmego tomu opanuje język na tyle by sobie poradzic Smile

zzzzgadzam sie ze Stuartem.. chodziaz azdy mi mowi zebym czytala po ang : |

Czytanie w innym jezyku nie jest takie proste ! Ja ciągle musiałem zaglądać do słownika - a to szybko - bardzo szybko męczy - więc dałem sobie spokój Razz

hehe