[HP] Harry Potter i Zakon Feniksa...

Znaczy dubbing z WA nie jest zły. Np. piosenka "Double, TRouble" ku mojemu zaskoczeniu był nieźle zdubbingowana. No ale przyjemność trochę psuje.

Mi tam wogóle nie psuje i co dubbingu z WA to jesynie troszkę głos Rona, ale ostatecznie się przyjmie więc naprawdę nic mu nie zarzucam Wink

double trouble też im się udało chociaz głupie z tymi ropuchami ;/ no ale scena nie od Polaków zalezała i wkońcu takie wesołe urozmaicenie ;D

Ropuchy były fajne.... a najlepsze jest to,że zauważyłem je dopiero za drugim razem.... tak się skupiłem na melodiii, że nie zauważyłem ropuch... hejheh

Mi jakoś te ropuchy nie pasowały, tak samo jak te gadające główki, nie wiem co to było ;/

hehe gadajace breloczki ^^ Rowling powiedziala w wywiadzie (na dodatkach) ze zaluje ze samaa ich nie ywmyslila ; )

"Ty, dzisiaj nieletnim wstęp wzbroniony"
" Zamknij te cholerne drzwi."
"Ale wulgarne" - stwierdziła Hermiona. " Breloczki" - powiedział Ron.
" Breloczki!? "

Uwielbiam breloczki... chciałbym takiego mieć.

: |

...

..........................................

yyyyyy.... ja tych breloczków nie kapowałam, tak jak MON-RONów... i zdziwiło mnie że autobus był fioletowy, a nie czerwony Confused

i jakoś tak, no nie wiem... ale było wiele nieścisłości w Więźniu, np. o co chodziło z tymi kaykami, którymi rzucała Hermiona w Harry'ego i w wazon? W książce było, że Hermiona stukła wazon, bo zobaczyła w nim Parszywka Confused

i jeszcze nie spodobało mi się to, że Snape (ta kanalia jedna) się ocknął i zasłonił ciałem Rona, Harry'ego i Hermionę przed wilkołakiem Confused

nie, nie, nie... Więxień był super, to zresztą moja ulubiona część z filmów o HP, ale zbyt wiele w nim nieścisłości I can't

A z tymi wazonami to był błąd. Przed przeniesiem się w czasie wazon został inaczej zbity niż później.

Silmira... Cauron chcial pokazac ze osoby ktore sie cofaja w czasie, maja wplyw na wczesniejsze wydarzenia...
rozumiesz... ze juz z gory wiadomo ze ktos w przyszlosci bedize sie cofal w przezslosc - skapowalas troche?
w ksiazce nie ma o takim czyms mowy... poprostu obserwuja z boku to co sie dzialo. a tu jest inaczej.

no tak, tak... ja rozumiem, tylko chodziło mi o to, że są nieścisłości z książką

No w każdym są nieścisłości. Np. Hermiona naprawia okulary Harry'emu w wakacje ( co prawda to było na Pokątnej więc można usprawiedliwić, ale dla mnie to błąd ).

Ale to z tym cofaniem sie w czasie fajne było. Wydaje mi sie, że ciekawie pomyślanie, tzn, wszystko się ładnie zazębiało, właśnie to rzucenie kamieniem, to jak Hermiona zawłya.... wsyzstko ułozyło sie w całosc!!

Mnie osobiscie razi to, ze Harry nie ma zielonych oczu i to, że jest za ładnie ubrany. Powninen nosić stare ciuchy, no nie weim.

Wycie Hermiony było extra.
W ogóle przenoszeni się w czasie było chyba jedynym elementem z filmow, który podobał mi się bardziej niż w książce.
A z tymi oczami to mogliby w końcu poprawić.

teraz to juz sensu nie ma powprawiac :/
bo w sumie wiecej ludzi sie przejmowalo rozowa sukienka hermiony niz oczami harry'ego.
nawet moj harry na kołdrze ma zielone Cool

<hahaha> masz kołdrę z Harry'm? wow... Banshee... A ja mam taki avatar, gdzie Hermiona jest w niebieskiej sukience Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

Ja zawsze miałem kalendarz HP... a w tym roku roku nie mam..

ja miałam raz kalendarz tylko... a pamiętam jak kiedyś miałam zeszyt z HP <szpan>

Ja miałem cztery.... z Kamienia rysunkowy, z Komnaty rysukowy, z Komnaty filmowy, z Więźnia filmowy..

Wysłany: Nie 19:39, 05 Mar 2006

Wiecie co mi się śniło? A więc kupiłam sobie DVD z filmem Harry Potter i Zakon Feniksa (!) i pierwsze co chciałam sobie puścić sceny dodatkowe i tam była scena: gobelin z drzewem genealogicznym Blacków ale taki wielki na całą ścianę (ale nie mieszkania tylko np klasy) a pod nią stał Harry i Hermiona i spiewali jakąś piosenkę z Króla Lwa (nie pamiętam jaką)
ale sen był króciutki bo jak byli w trakcie śpiewu to się obudziłam Laughing