Bar do pogaduszek :-)

Hmm ale chyba mogę wyrazić własne zdanie... Część pierwszą nawet obejrze bo była git ale z drugą się umęczyłem i całej nie obejrzałem...

film jest baaardzo ckliwy... i w sumie wolałbym obejrzeć film o Janie Pawle II niż o Karolu Wojtyle... Nie jest nudny... Ale po pierwsze: w kinie były drewniane krzesła Very Happy

...to się odgniotły pewne części ciała /jęczy/, po drugie: co tam dużo mówić, to jest film biograficzny księdza, więc mało tam scen z zapartyym tchem /rym Very Happy

/... momentami jest nudnawo...ten film stanowczo za dużo próbuje przekazać.../i zbyt nachalnie/ monologi jak to mnie Bóg kocha zostawiam w ustach księdza na mszy..nie aktora w filmie... poza tym jest kilka scen które naprawdę mnie zawiodły... ciapowata postawa księżulka podczas obiadu u gestapowca mnie załamała... powinien wstac od stołu rzucić kilka zdań / Very Happy

/ i wyjść..a nie wysłuchiwac tego dupka... Poza tym końcowa scena zepsułą film moim zdaniem... Karol Wojtyła ubiera się szaty by zaraz wyjśc na balkon by ogłosić że jest nowym papieżem../i w tych scenach gra Adamek wygląda na 40 lat/ a później pokazują autentyczne zdjęcia.. No i ten rezonans mnie dobija... Powinni postarzyć Adamka a nie... /w tej scenie skisili/

uff.../wyczerpany Razz

/

Ogólnie jednak film baaardzo fajny... Potrzebny... No i przede wszytskim co mnie zawsze podnosi na duchu... Opowiada historię Polski... Film ten oglada cały świat.. Tak więc rażenie jest spore...

Ps. Bo nic mnie tak nie załamuje jak ludziki w USA mówią że Polska jest w Afryce Very Happy

ja nie oglądałam w kinie bo mi się nie chciało, poczekałam aż ja w domowych pieleszach/ płytka w napędzie dvd/ dvd przy tv/ paluszki pod ręką/ poduszka pod wiadomą częścią ciała Razz

Beaky bo jest tak jak mówiłam --> Very Happy

Ja pierdole... aaaaa.... nie było człowieka dwa dni na forum... shit i połapać sie nie moża ino tu.
Tematy płodzcie jak bachory Laughing

głęboki oddech... dobra i idę czytac dalej, może się odnajdę
shit Confused

Aniek życze powodzenia w czytaniu Very Happy

hie, hie, hie, hie, nie no dzieki Smile

Zaczełam od tyłu, w tych pierwszych ciągle coś piszecie... Smile

HA!!

Dołączam sie do współczuć .. mi by się chyba tego nie chciało czytać .. Razz

a mi sie chce Razz

poczuwam się do odpowiedzialnosci za to przedsiewziecie Wink

Ja nie ukrywam, ze mam mnóstwo zajęć, ale wchodze na forum dość regularnie, niestety nie mam czasu, żeby czytać ostatnie 10,20 stron, których nie widziałam Crying or Very sad

Wszystkie sprawy bierzące i organizacyjne - to zawsze i wszędzie Smile

a ja zdaję sobie sprawę, że Wy macie mimo wszystko więcej obowiązków niz ja, i dlatego staram się dawać z siebie wszystko Very Happy

i tak trzymaj Beaky Smile

staram sie.... ale ostatnio nie jest mi łatwo Crying or Very sad

to z powodu tych ciągłych kłótni Crying or Very sad

Beacky jakich ciągłych kłótni? Neutral

tych na forum?

tak tych.... bo dotyczą bliskich mi osób... a musze się opowiedzieć po którąś ze stron... a to nie jest proste Crying or Very sad

Jedyne rozwiązanie - nie afiszuj się w kłótnie ! Razz

no tak, ale gdybym wcześniej podjęła bardziej decydujące kroki, to może nie doszłoby do odejścia Banshee. no bo właśnie nie chciałam się wtrącać. ale teraz już się wtrąciłam (--> pożegnanie), zanim dojdzie do czegoś gorszego. ale dobra, nie będę się nad sobą użalać Wink

tylko ciekawe jak ja dziś usne Confused

no dobra.... to nie było użalanie się, prawda Question

oj tam juz skonczmy ten temat Razz

jest gut jak guten tag :]
do szkoly juz czas <ziewa i chwieje sie> <ide>:*

fajnie że jesteś Very Happy

ale prosze, nie dobijaj mnie tym niemieckim.... mamy go jutro Confused

jak ja nienawidzę tego języka Evil or Very Mad

do mnie można tylko po angielsku Wink

no i ewentualnie po polsku Wink

PS: fajny av Razz

Hmm to chyba znaczy <hmm> <bawi się w tłumacza>

Dobry jak dzień dobry? Very Happy

hehe dobrze dobrze? Neutral