Zgredzia
Cukrowe Pióro
|
czy mógłby mnie ktoś pocieszyć... proszę !!!!!!
mysz mi zdycha i nie wiem nawet czy noc przeżyje.... próbowałam ją troszkę ratować... ale nie wiem czy coś to dało... nie ma nikogo na forum, a ja nie mam się komu wyżalić... chyba się zapłaczę... a jutro miała iść do weterynaaaaaaarza... i chyba już nigdy nie pójdzieeeeeee ... moglibyście mnie choć troszkę wspomóc duchowo... no bo ja .... teraz moje koleżanki powyjeżdzały i... chyba idę płakać w poduszkę... |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Yupi
Ślimak-Gumiak
|
Oż Zgredzia... No wydaje mi się, że nie umiem cie pocieszyć. chyba musisz sobie po prostu popłakać... Tez kocham zwaierzaki... Też mi zdychały, wiem jak to jest...
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
smuggla
Ślimak-Gumiak
|
Zgredzia!!!!! nie wiem czy potrafię, ale ja cię pocieszę!
Wiem co teraz czujesz... mi też tak zdychał pies, był chory na cukrzycę to mimo wszystko jest ból, nawet jeśli to zwierzę, a nie człowiek to też odchodzi i też boli nas jak odejdą może wyskoczę z trochę naiwnym hasłem (dla mnie wcale nie jest naiwne! ja nigdy nie potrafię się pogodzić z losem a jak Beauta zdechła to mi to jednak pomogło z nim pojednać... zresztą jestem jeszcze w środku małą dziewczynką...), ale jak zdechnie, będzie sobie brykać gdzieś tam w przestworząch... żyje dopóki o niej pomiętasz i nosisz w sercu wspomnienia... wiem, nie pocieszyłam cię teraz jeszcze na domiar złego wszyscy umierają |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Zgredzia
Cukrowe Pióro
|
ONA ŻYJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! PRZEŻYŁA NOC !!!!!!!!!!!!!!!! ALE NAPRAWDĘ WCZORAJ JUŻ ZDYCHAŁA.... JA JĄ TROSZKĘ RATOWAŁAM...
MAM NADZIEJĘ, ŻE WETERYNARZ POMOŻE... ONA MA SIĘ NA TYLE DOBRZE, ŻE NIE WYGLĄ DA JAKBY JEJ COKOLWIEK WCZORA BYŁO !!!!!!!!!!!!!! JJJJJJJEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE !!!!!!!!! CHYBA SIĘ POPŁACZĘ ZE SZCZĘŚCIA !!!!!!!!!!!!! BO WCZORAJ TO ONA JUŻ NAWET NIE MIAŁA SIŁY GŁÓWKI PODNIEŚĆ... A JA JĄ POIŁAM... A TERAZ SKACZE TAK JAKBY NIGDY NIC SIĘ NIE STAŁO !!!!!!!!!! JESTEŚCIE KOCHANI !!!!!!!!!! |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
LeeJordan
Ciasteczkowy Potwór^^
|
To ekstra mi juz zdechło 24 mzyski ale szystkie maiały dobre warunki i umierały ze starosci. Cały pokuj miałem w takich plaskikowych rurkach i one sobie w nich łaziły......
Zredzie jesli moge spytac..... Co sie stało twojemu pipulkowi? |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Zgredzia
Cukrowe Pióro
|
Toffik--> czyli mysza ... od chyba początku wakacji choruje na taką chorobę która obiawia się tym, że mysz ciągle się drapie i to tak do krwi...
w ciągu ostatnich dni schudł chyba dwukrotnie i wczoraj nie maiał już na nic siły... poiłam go a potem na szczęście zaczął sam pić... weterynarz chyba nie wie co to jest... próbowaliśmy masy specyfików... ostatnio zapisał nam maść która kosztowała 40 zł. i tata nie chciał jej kupić (bo ostatnio sterylizowalimy psa a to kosztowało 320 zł!) więc lekarz przepisał nam taką maśc która mieliśmy już w domu... podziałała super bo przed wczoraj smarowałam mysz, a tej sierść odrosła błyskawicznie... ale nie jestem pewna czy ona nie czuła się tak okropnie przez to, że zlizała tą maść... ale chyba nie bo inna myszka (Szczurman-Muminek) zawsze ją myje, a tej nic nie było... dzisiaj idziemy do weterynarza... moje poprzednie myszki --> Gienek i Żyłka ... Gienek zdechł ze starości, a Żyłka miała raka... |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
LeeJordan
Ciasteczkowy Potwór^^
|
o przepraszam nie wszystkie moje zdechły ze starosci....2 miały tez raka. to okropne było
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Zgredzia
Cukrowe Pióro
|
moja miała na szczęście nie złośliwego, ale jej tak urósł... ogromny był...
na zadku go miała... i to też w wakacje mi zdechła... znaczy nie też bo Toffik żyje i mam nadzieję, że nigdzie się nie wybiera... |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
LeeJordan
Ciasteczkowy Potwór^^
|
mije miałym tez nie złosiwego i obie na szyi.... Bo yo matka i córka były
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Kaja
Ślimak-Gumiak
|
Nie wierzcie w to co pisałam wcześniej o moich problamach. Teraz dopiero wiem, że to nie były problemy tylko "kaszka z mleczkiem" jak to się mówi.
Pamiętajcie, doceniajcie swoich bliskich dopóki są bo w każdej chwili może ich zabraknąc... Ja teraz zacznę bardziej cieszyć się tym ża nadal mam rodziców... Więcej już nie będę smęcić, obiecuję. Moze ktoś zna jakieś stronki z dobrym humorem? muszę sie trochę rozerwać. |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy Ostatnio zmieniony przez Kaja dnia Wto 13:48, 16 Sie 2005, w całości zmieniany 1 raz |
Beaky
Karaluch w Syropie
|
To ja teraz wiem że nie ma się co przejmować takimi głupotami jak moje "problemy". poza tym przy Was to ja jestem dziecko.
Za to pamiętam, jak mi chomiczki zdychały... To było straszne... miałam dwa (nie naraz) ale teraz już nie mam żadnego bo moja mama ma też astmę... a ja zresztą chyba jestem uczulona bo jak przez krótki czas klatka stała w moim pokoju to budziłam się rano z chrypką :/ Ech życie. Ale miałam się nie użalać bo to co ja nazywam >>problemami<< to jest nic Widzę że dostałam drugą koniczynkę.... nie wiem za co ale się strasznie cieszę |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
mareck86
Q-Py-Blok
|
Kaja--->www.alejaja.pl, tam jest jeszcze kupa linków do innych stron
A jak ktoś jeszcze ma pesymistyczny nastrój to spójrzcie na mój opis i bądźcie mistrzami - kopnijcie swoich przeciwników(tzn depresje) w dupe i niech życie toczy sie dalej. W końcu zawsze mozna znaleźć jakieś dobre strony w tym świecie |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
mareck86
Q-Py-Blok
|
Kaja--->www.alejaja.pl, tam jest jeszcze kupa linków do innych stron
A jak ktoś jeszcze ma pesymistyczny nastrój to spójrzcie na mój opis i bądźcie mistrzami - kopnijcie swoich przeciwników(tzn depresje) w dupe i niech życie toczy sie dalej. W końcu zawsze mozna znaleźć jakieś dobre strony w tym świecie |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
gaja
Q-Py-Blok
|
smutno mi bo nic sie nie uklada... wszystko co dotyczy mnie, beznadziejnie sie wali. w domu mam tylko klutnie non-stop i to podobno wszystkie z mojego powodu. schodze wszystkim z drogi a i tak rodzinka wynajduje jakies haczyki zeby sie mnie uczepic... zastanawiam sie co oni wogole o mnie mysla.. pewnie sie ciesza ze moze juz za rok beda mnie mieli z glowy... no i poklucilam sie z kims bardzo waznym dla mnie, na kim mi zalezy... wolalabym byc na kogos wsciekla, moglabym wtedy wyladowac zlosc chocby na basenie, niz taki stan jak teraz bo wszystko jest mi obojetne i...i... plakac mi sie chce...
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Ryoko
Cukrowe Pióro
|
Wiesz Aleksandra, ja mam podobną sytuację w domu, wszystko jest jakby przeciw mnie. Rozumie Cię, rozumię co teraz czujesz. Jednak znalazłam sposób, na to żeby nie żyć w ciągłej rozpaczy i smutku. Zmieniłam nastawienie do świata, przestałam myśleć o tym co najbarzdziej mnie przygnębiało. Teraz ludzie wokół mnie zaczęli się zastanawiać, co się stało że tak się zmieniłam, że jestem weselsz i bardziej pogodna. Nadal moje życie to bagno, jednak przestałam przejmować się tym co wszyscy wokół mnie krzyczą. Kiedy mam doła słucham muzyki(głośno), zamykam się w moim własnym świecie, i myślę myślę o wszystkim i o niczym. Dochodzę do wniosku że nie dam się, zrobię mojemu życiu na złość i będę cieszyć się każdą chwilą, każdym drobiazgiem. Gdy tylko dopadają mnie przykre myśli i ponury nastrój, wyłączam się, muzyka i moje myśli, czasami wyżywam się, pisząc jakieś głupotki, po prostu robię cokolwiek żeby tylko nie myśleć. To pomaga;) Jest jeszcze jedna ważna rzecz, która pomaga - wiara, wiara w to że skoro teraz jest źle, to w końcu musi być kiedyś dobrze. I pamiętaj, nie rób takiego błędu co ja, nie ukrywaj myśli, nie zamykaj uczuć w sobie, jeśli nawet nie masz komu się wygadać, napisz to co czujesz gdzieś, gdziekolwiek. To pomaga. Spróbuj Będzie lepiej.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Silmira
Pieprzny Diabełek
|
Nie martw się Aleksandra, na pewno wszystko się w końcu dobrze ułoży, i dam ci taką małą radę: najlepiej by było gdybyś porozmawiała o tym otwarcie ze swoimi bliskimi i tą osobą na której ci zależy czasami lepiej postawić sprawę otwarcie i jasno, wtedy nie ma żadnych niejasności, wiem że to trudne do zrealizowania, ale przynosi czasem zbawienne skutki...
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
gaja
Q-Py-Blok
|
dzieki dziewczyny... to na prawde pomaga komus sie wygadac i posluchac rad od osob ktore przeszly to samo... i moze zeczywiscie pogadam ze starymi (baa, kiedy to ja ostatnio rozmawialam z nimi o moich problemach??) bedzie dobrze jak sie pozadnie wyspie a z ta muza to tez moj wyprubowany sposob
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Banshee
.::.
|
haahgahaghgahaghaahahahaaahgahgahaghghaga
a ja jestem nienormalna hahahgahaghagha [smiech szalenca] glowa do gory dziub-dziuby <padam> ja mam problem... jak sie zdziwie to mam takie łoczy hahahahah |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Gość
|
A mi kosmici psa porwali ;(;(;(
|
||||||||||||||
|
Martynka
:D
|
A więc: czasem wydaje mi się, że życie jest bez sensu. Płynie za szybko.... nie wiemy dokąd zmierzamy, po co to wszystko i dlaczego, skąd się to wzięło... jak tak myślę to się pogrążam w historiach bez jasnego źródła...
ja chcę zrobić coś szalonego! tak jak dzisiaj stanęłam z koleżanką przed klasą na lekcji i odśpiewałyśmy własny remix "Bohemy" "Chałóp welcome" i czegoś tam jeszcze... nie martwić się o przyszłość, nie nurtować przeszłością... ale to trudne może podłożyć bombę rozweselającą gdzieś? |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Kącik marudera :) |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.