Forum Viva la Szmaragdowa Rewolucja! Strona Główna


Viva la Szmaragdowa Rewolucja!
:::forum SzmRew:::
Odpowiedz do tematu
Sekta Himavanti - Uwaga !!!
MalGanis
Jadalny Mroczny Znak
Jadalny Mroczny Znak


Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Dobra, komuś się to może wydawać smieszne i niegroźne, ja też tak uważałem gdy przeczytałem komunikat na innym forum, ale mnóstwo osób (które wiedzą co mówią) przestrzegają przed groźną sektą 'Himavati' która grasuje w Polsce.
Przywódca siedzi w więzieniu (zgadnijcie czemu) ale jego ludzie działają.
Są zastraszenia, pobicia, wymuszenia, niszczenie mienia itd. Ktoś teraz może zacząć się uśmiechać, że co z tego, że nic mu nie zrobią itd., ale osobom, którym podpalono mieszkania czy samochody na pewno do śmiechu nie jest.
Chciałbym was prosić o rozgłaszanie tego komunikatu... Jeśli jesteście zarejestrowani na jakiś innych forach itp.

Organizacja ta ma również swoją stronę internetową...
[link widoczny dla zalogowanych] [żeby ktoś nie wpadł na pomysł żeby się z nimi kontaktować!!!]
Z przyjemnością patrzyłbym, jak strona jest zamykana. I jest sposób. Legalny.
Zgłoście powyższą stronę do programu [link widoczny dla zalogowanych] który ma wyeliminować przemoc z internetu. Może jeśli dostaną kilka(dziesiąt) donosów pod ten adres, to strona zostanie zamknięta. Nie chodzi tu o to, żeby jedna osoba wysyłałą po tysiące zgłoszeń dziennie, ale żeby każdy z was tylko JEDEN raz zgłosił tą stronę...
Mam nadzieję, że mogę na was liczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
LeeJordan
Ciasteczkowy Potwór^^
Ciasteczkowy Potwór^^


Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

.Mistrz ŚIWA zwany


Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy

O matko śiwa.... A moze siwy? Co za ludzie to sie pisz shiwa i wymaia przez sz a nie przez ś


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gornhard
dogryzający-ludziom-Rudolf
dogryzający-ludziom-Rudolf<?>


Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2074
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: nawet nie chcesz wiedzieć

Heh... MalGanis mi się wydaje że to tylko strona religijna Wink

Co ty kombinujesz? <hmmm>
Podaj wiarygodne źródło o tych pobiciach itd


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MalGanis
Jadalny Mroczny Znak
Jadalny Mroczny Znak


Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

- Na początku sprawiał wrażenie osoby uduchowionej, subtelnej - opowiada o guru sekty Himavanti Ryszardzie M. jedna z jego byłych wyznawczyń Bożena M. - Rozprawiał o miłości i o tolerancji. A potem po kilku latach okazało się, że papież jest jego śmiertelnym wrogiem, a kościół katolicki jest organizacją satanistyczną.
Dla Bożeny M. i jej przyjaciela ta przemiana Ryszarda M. była wyraźnym sygnałem, że we wspólnocie, w jakiej do tej pory funkcjonowali, dzieje się coś bardzo złego. Ostatecznie Bożena M. z sekty wystąpiła. Złożyła w tej sprawie oficjalne oświadczenie. Robiąc to, stała się dla Ryszarda M. wrogiem i zdrajcą. Do konfrontacji - dla Bożeny niespodziewanej - doszło w mieszkaniu jej koleżanki wiosną ub. roku. Kobieta poszła tam po resztę swoich rzeczy. Nagle do pokoju, w którym siedziała, wkroczył Ryszard M.. Był agresywny. Wymachiwał jej przed nosem paralizatorem. Przyłożył nóż do gardła. Pastwił się nad nią psychicznie, każąc pisać list, w którym Bożena M. musiała wyznać swoje winy, wśród nich tę najważniejszą: że żałuje, że zdradziła Himavanti. Zabrał jej telefon komórkowy i obrączkę.
Ryszard M. więził Bożenę kilka godzin. Gdy była już wolna, zgłosiła całą sprawę na policję. - To było ryzykowne, ale wiedziałem, że jak tego nie zrobię, jak nie zdecyduję się na to - tłumaczy - to on zawładnie moim życiem całkowicie.
Ryszard M. stanął przed sądem. Został skazany na trzy i pół roku pozbawienia wolności. To, że jest aresztowany, nie stanowi dla Bożeny M. wielkiej ulgi. Kobieta boi się jego wiernych wyznawców. - To ludzie całkowicie mu podporządkowani - mówi. - Jest ich na pewno kilkudziesięciu. Bożena boi się ich zemsty. Wie, że w takim duchu - zajadłej nienawiści - byli indoktrynowani przez Ryszarda M.. Bractwo Himavanti działa w Polsce nielegalnie. Jest pod stałą obserwacją Centralnego Biura Śledczego.


[link widoczny dla zalogowanych]



edit: wychodzi jednak na to, że jednakl Mohan jest na wolności... - [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Zgredzia
Cukrowe Pióro
Cukrowe Pióro


Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 1364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Kinder Niespodzianki

ja wysłałam ... bo duzo czytałam o sektach...
ja to se żartuję i mówię siostrze, że SzR to sekta potterowska...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
LeeJordan
Ciasteczkowy Potwór^^
Ciasteczkowy Potwór^^


Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Ta ekstara

Harri kriszna Hari hari. Lama Lama Lama Lama Lama Lama Lama Lama.

O Harri Harri. Przybadz i zbaw nas... a Mr poslij w od,mety piekaeł


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MalGanis
Jadalny Mroczny Znak
Jadalny Mroczny Znak


Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Osobnik o ksywce Owel Birth zapewne sam Mohan próbował przekonać na forum anty-sektowym że kilkanaście osób i instytucji to jego agenci. Było to bardzo podłe. Jestem ciekaw czy ktoś z piszących tu chciałby znaleśc się na takim donosie. Chyba nie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość




Oni są bardzo niebezpieczni. Oto kilka artykułów o Mohanie i jego bojówkach:



Mohan zapadł się pod ziemię

Po odsiedzeniu dwóch lat więzienia za napad przywódca groźnej sekty Himawanti Ryszard Matuszewski "Mohan" wyszedł na wolność.
Mimo ciążących na nim kolejnych szesnastu zarzutów nie można go osądzić i ponownie skazać, bo "Mohan" zapadł się pod ziemię.
- To błąd, o czym, niestety, już wkrótce zapewne się przekonamy. Sąd powinien zastosować wobec niego areszt tymczasowy, bo inaczej ten człowiek będzie uciekał bez końca - twierdzi oficer Centralnego Biura Śledczego, który od pięciu lat dokumentuje przestępczą działalność sekty. Mohanowi" zarzuca się m.in. nawoływanie do zabójstwa Jana Pawła II, groźby pod adresem firm i osób prywatnych, próbę wyłudzenia 100 tysięcy złotych od jednej z warszawskich firm.
- Wyjął nóż i przeciągając mi nim po szyi, komentował: "To jest najlepszy sposób podrzynania gardeł" - opowiadała w 2003 r. Bożena Majka, ofiara "Mohana", przed Sądem Okręgowym w Bydgoszczy. Za ten brutalny napad na byłą członkinię Himawanti sąd skazał przywódcę sekty na dwa lata więzienia (pisaliśmy o tym w "Newsweeku" 46/2003).
Teraz Sąd Okręgowy w Bydgoszczy chciałby rozpatrzyć wszystkie sprawy, ale nie może znaleźć Matuszewskiego. - Mamy problem z ustaleniem miejsca pobytu oskarżonego. Poszukiwania trwają - przyznaje bezradnie sędzia Sądu Okręgowego w Bydgoszczy Rajmund Chajneta. Oby tylko szybko zakończyły się sukcesem.


Sąd wypuścił przywódcę sekty Himawanti

Ryszarda M., guru sekty Himawanti wyszedł zza kratek wypuszczony przez sąd i zapadł się pod ziemię. - Jak będzie trzeba wydamy nakaz doprowadzenia do aresztu - zapowiada Adam Sygit, przewodniczący III wydziału karnego Sądu Rejonowego w Bydgoszczy.
Guru Himawanti odsiedział w fordońskim więzieniu dwa lata za napad na jedną ze swoich wyznawczyń, która uciekła z sekty. W czasie rocznego procesu napsuł krwi sędziom, prokuratorom i dziennikarzom. Gdzie się dało słał listy z pogróżkami i groźbami. Rozprawy z jego udziałem były wielokrotnie przerywane bowiem guru albo zasłabł, albo komuś ubliżał. Wszystko to w asyście swoich wiernych wyznawców, którzy przyjeżdżali na rozprawy z całego kraju.

W czasie odsiadywania wyroku próbował nawet namówić pewnego mężczyznę, aby ten zniszczył auto dyrektora fordońskiego więzienia. Skutek? Sąd wypuścił go na wolność. Dlaczego?

- Ryszard M. odpowiada z wolnej stopy - wyjaśnia sędzia Sygit. - Oskarżony nie stawia się na wezwania, ale procesy są kontynuowane bez jego udziału. Grozi mu do pięciu lat więzienia. Kiedy zapadnie wyrok skazujący wydamy policji polecenie doprowadzenia do aresztu - wyjaśnia Sygit. - Mam nadzieję, że policja go znajdzie.

Obecnie przed bydgoskim sądem toczą się dwie sprawy przeciwko przywódcy Himawanti. W trzecim wydziale karnym Sądu Rejonowego Ryszard M. odpowiada za podżeganie do niszczenia samochodu, a w czwartym wydziale będzie odpowiadał za grożenie sędziom i prokuratorom.

Ryszard M. został skazany za to, że dwa lata temu zwabił do mieszkania na bydgoskich Bartodziejach Bożenę M., kobietę, która uciekła z sekty. Tam przetrzymywał ją siłą, groził paralizatorem i zmuszał do napisania dokumentów świadczących o przynależności do organizacji terrorystycznej. Ryszard M. do końca nie przyznał się do winy. Uważa, że był więźniem sumienia.


Zakon Himawanti straszy świadków

Na świadków zeznających przeciwko liderowi Bractwa Zakonnego Himawanti, który groził zamachem na Ojca Świętego, padł blady strach. Jego zwolennicy wydali broszurę, w której umieścili ich imiona, nazwiska oraz adresy. Ujawnili też nazwiska operacyjnych oficerów CBŚ. - Będzie śledztwo w tej sprawie - zapowiada CBŚ.

O Bractwie Zakonnym Himawanti zrobiło się głośno latem 2002 r., tuż przed pielgrzymką Jana Pawła II. Ryszard M., ps. "Mohan", guru sekty, umieścił wtedy na forum internetowym list, w którym zagroził, że zabije Ojca Świętego. Korzystał z komputera w jednej z gliwickich kawiarenek internetowych. Pod listem podpisał się nazwiskiem kolegi z Chorzowa, z którym się pokłócił.

"Mohana" szukało wtedy całe Centralne Biuro Śledcze. Zatrzymano go na kilkanaście godzin przed przylotem Jana Pawła II do Krakowa. Przeszukano też gliwicką siedzibę Himawanti.

Po kilkunastu miesiącach śledztwo umorzono, bo biegli uznali, że w chwili popełnienia czynu "Mohan" był niepoczytalny. Prokuratura złożyła jednak wniosek o uznanie go za niebezpiecznego dla porządku publicznego i umieszczenie w szpitalu psychiatrycznym. - Tyle że nasz wniosek nie został jeszcze rozpatrzony - powiedział nam wczoraj prokurator Maciej Kujawski.

Członkowie Himawanti mszczą się teraz na świadkach, którzy zeznawali przeciwko "Mohanowi". Wydali ośmiostronicową broszurę, w której ujawnili ich imiona, nazwiska oraz adresy domowe. Figurują tam dane 24 osób. Większość z nich pochodzi ze Śląska. Członkowie bractwa określają ich mianem złodziei i ciemiężców. Domagają się od nich miliona euro odszkodowania. Ulotki wysyłają do dziennikarzy, polityków i urzędników. - Jak będzie trzeba, rozrzucimy je też na ulicach. Wszystko za krzywdy "Mohana" - mówi Barbara Latoszek z Zabrza, koordynująca ulotkową akcję członkini bractwa.

Na świadków padł teraz blady strach. Rafał M., którego nazwiska użyto, grożąc Papieżowi, wyprowadził się z chorzowskiego mieszkania. - Ma żonę i małe dziecko, musi ich chronić - tłumaczy Waldemar K. z Katowic, emerytowany policjant. On też figuruje na liście.

Członkowie Himawanti nie oszczędzili także właściciela gliwickiej kawiarenki internetowej, z której wysłano groźby, a nawet mieszkającej w Jaworznie byłej żony "Mohana".

- Nie chcę o tym rozmawiać, bo oni są zdolni do wszystkiego - stwierdziła wystraszona eksżona guru sekty. Jej obawy są o tyle uzasadnione, że w Bydgoszczy jej były mąż pobił i zmusił do podpisania dokumentów o fikcyjnym długu kobietę, która wystąpiła z sekty.

W ulotce członkowie Himawanti ujawnili też nazwiska sześciu operacyjnych oficerów CBŚ, którzy prowadzili akcję przeciwko "Mohanowi". Nazwali ich "gestapowcami". - Nie zostawimy tego bez reakcji, będzie śledztwo w tej sprawie - zapowiedział nadkomisarz Zbigniew Matwiej, rzecznik prasowy CBŚ. W grę wchodzi złamanie przepisów ustawy o ochronie danych osobowych, zastraszanie świadków oraz znieważanie. - Działania skoordynujemy z komendą główną - dodał gen. Kazimierz Szwajcowski, szef śląskiej policji.

Latoszek: - Niech robią co chcą, my się nie boimy.

Bractwo Zakonne Himawanti zostało założone w 1995 r. przez pochodzącego z Jaworzna mistrza aikido Ryszarda M., ps. "Mohan". Sąd odmówił jednak rejestracji zakonu, bo jego status jest sprzeczny z konstytucją RP. Zakon ma ok. 3 tys. członków. "Mohan" był już karany za grożenie przeorowi Jasnej Góry oraz za pobicie byłej członkini sekty w Bydgoszczy. Obecnie przebywa na wolności. Jako adres do korespondencji podaje skrzynkę pocztową w Gliwicach. - To niezwykle groźny i przebiegły człowiek - mówią o nim policjanci



Śledztwo w sprawie sekty Himawanti

Śląska policja wszczęła śledztwo w sprawie ulotek wydanych przez sektę Himawanti. To efekt publikacji "Gazety", która ujawniła, że opublikowano w nich nazwiska i adresy świadków, którzy zeznawali przeciwko guru Himawanti oraz zdekonspirowano tropiących go operacyjnych oficerów CBŚ
Działania policji to efekt piątkowej publikacji "Gazety". Napisaliśmy wtedy, że członkowie Himawanti mszczą się na świadkach, którzy zeznawali przeciwko Ryszardowi M., ps. "Mohan", guru sekty. Był on podejrzany o grożenie zamachem na Jana Pawła II w czasie jego wizyty w Krakowie w 2002 roku. Teraz jego zwolennicy wydali ośmiostronicową broszurę, w której ujawnili imiona, nazwiska oraz adresy domowe świadków. Nazywają ich złodziejami i ciemięzcami oraz domagają się od nich miliona euro odszkodowania. Kilku z nich ze strachu wyprowadziło się z mieszkań.

W ulotce ujawniono też dane sześciu operacyjnych oficerów CBŚ, którzy prowadzili akcję przeciwko "Mohanowi". Nazwano ich "gestapowcami".

- Na wniosek komendanta wojewódzkiego oficerowie z wydziałów kryminalnego i dochodzeniowego wszczęli działania w tej sprawie. Nie mogę jednak ujawnić ich charakteru - powiedział nam wczoraj komisarz Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji. Nieoficjalnie wiadomo, że śledztwo dotyczy złamania ustawy o ochronie danych osobowych, zastraszania świadków i znieważenia.

Z naszych informacji wynika, że policjanci będą teraz przesłuchiwali zaangażowanych w produkcję ulotek członków sekty. Muszą też ustalić, gdzie przebywa "Mohan". Nie ma on stałego miejsca zameldowania, do kontaktów wykorzystuje skrzynkę pocztową w Gliwicach.



Policja sprawdza, kto grozi szefowi Śląskiego Centrum Informacji o Sektach

W internecie pojawiły się wpisy, w których ktoś nawołuje do "najazdu" na mieszkanie Dariusza Pietrka, szefa Śląskiego Centrum Informacji o Sektach. Na jego osiedlu porozwieszano też opatrzone jego nazwiskiem i adresem plakaty, w których nazywa się go pedofilem i zboczeńcem. Policja podejrzewa, że za tym atakiem może stać sekta Himawanti. Jej guru zapadł się teraz pod ziemię

Od kilkunastu dni w sieci krążą maile, w których ktoś podaje adres Pietrka i nawołuje do "najazdu" na jego chorzowskie mieszkanie oraz "zrobienie" z nim porządku. Na jego osiedlu porozwieszano też plakaty o treści: "Uwaga, niebezpieczny pedofil. Rodzice chrońcie swoje dzieci przed pedofilem i zboczeńcem". Opatrzono je imieniem i nazwiskiem Dariusza Pietrka, podano też jego domowy i służbowy adres. Ze ścian, słupów i przystanków Pietrek zdzierał jej razem z rodziną i przyjaciółmi. Jakby tego brakowało, kilka dni temu ktoś mu przysłał do domu paczkę z ekskrementami.

- Zastraszanie działa na mnie mobilizująco i nie odpuszczę tego łobuzom, którzy za tym stoją - zapowiedział wczoraj Pietrek. Od kilku lat kieruje Śląskim Centrum Informacji o Sektach działającym przy katolickim centrum edukacji KANA. W regionie jest niekwestionowanym autorytetem w tych sprawach. W 1999 r. był członkiem powołanej przez wojewodę śląskiego komisji, która wyjaśniała okoliczności satanistycznego mordu, do jakiego doszło w Rudzie Śląskiej [w trakcie rytualnych obrzędów sataniści zamordowali tam dwie osoby - przyp. autora] W centrum prowadzi szkolenia, informuje nauczycieli, policjantów, rodziców i duchownych o zagrożeniach, jakie niosą ze sobą sekty.

Pietrek nie ma wątpliwości, że wymierzony przeciwko niemu atak to dzieło członków sekty Himawanti, której działalność monitoruje od kilku lat. Ustalił bowiem, że wezwanie do zniszczenia jego mieszkania rozsyłane jest z prywatnego konta mailowego Ryszarda M., ps. "Mohan", guru sekty. Od razu zawiadomił policję.

- Himawanti to grupa o charakterze pseudoterrorystycznym, a jej członkowie są zdolni naprawdę do wszystkiego - mówi szef antysekciarskiego centrum. W 2002 r. grozili oni zabiciem Jana Pawła II. Planowali go zastrzelić w trakcie pielgrzymki do Krakowa. Dariusz Pietrek był wtedy konsultantem Centralnego Biura Śledczego, które prowadziło śledztwo w tej sprawie. Od tego czasu jego nazwisko figuruje na czarnej liście Himawanti.

W środę katowicka policja wszczęła śledztwo w sprawie gróźb kierowanych przeciwko szefowi Śląskiego Centrum Informacji o Sektach. Prowadzą je ci sami oficerowie, którzy zajmują się kolportowanymi przez Himawanti ulotkami, w których publikowali dane osobowe oficerów CBŚ oraz świadków zeznających przeciwko Mohanowi i nazywali ich złodziejami (wszczęto je po publikacji "Gazety", która ujawniła sprawę). Przysłany Pietrkowi w paczce kał zabezpieczono już do badań DNA, a specjaliści od przestępstw komputerowych ustalają, skąd rozsyłane są maile z groźbami pod jego adresem. Funkcjonariusze chcą teraz dotrzeć do "Mohana" i jego najbliższych współpracowników. Ci jednak zapadli się pod ziemię. - Mogę tylko powiedzieć, że wszystkie nasze działania w tej sprawie są prowadzone pod nadzorem prokuratury - potwierdził wczoraj podinspektor Andrzej Gąska, rzecznik prasowy śląskiej policji.

Co to jest Himawanti

Bractwo Zakonne Himawanti zostało założone w 1995 r. przez pochodzącego z Jaworzna mistrza aikido Ryszarda M. "Mohana". Sąd odmówił jednak rejestracji zakonu, bo jego statut jest sprzeczny z Konstytucją RP. Członkowie sekty są zobowiązani do bezwzględnego posłuszeństwa wobec guru. "Mohan" był już karany za grożenie przeorowi Jasnej Góry oraz porażenie paralizatorem byłej członkini sekty w Bydgoszczy. Obecnie przebywa na wolności. Jako adres do korespondencji podaje skrzynkę pocztową w Gliwicach. W Bydgoszczy policja prowadzi przeciwko członkom Himawanti cztery śledztwa dotyczące gróźb i znieważania."
Tommash
Ślimak-Gumiak
Ślimak-Gumiak


Dołączył: 19 Wrz 2005
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lomza

Słyszałem o tych ludziach oni serio sa nienormalni mówie o tym co słyszałem i widziałem w niejednym programie telewizyjnym o tej sekcie sam ich przywódca planował zabić naszego papieża niewiadomo czy nei będzie planował zabić teraźniejszego <oby nie !> oni sa przez neigo jakoś oneimieni nie wiem jacyś tacyy..... slepi na jego punkcie !


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość




Mohan i jego fanatycy nienawidzą Kościoła Katolickiego. Dla nich kazdy katolik to "pedał" albo "pedofil". Takie teksty można odczytac z ich list dyskusyjnych. Więc jesli w przyszłym roku przyjedzie Papież to znów Mohan i jego bojówki będą działac i kto wie.....
Mohan ma kilka stron www :

www.himalaya-tirtha.org

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Trzeba uważac na te strony.

Również trzeba uważac na listy dyskusyjne i nie zapisywac sie!!!!!!!!

LISTY DYSKUSYJNE MOHANA


sekty-pl
[link widoczny dla zalogowanych]

naukimistrzow
[link widoczny dla zalogowanych]

sufi-pl
[link widoczny dla zalogowanych]

joga-pl
[link widoczny dla zalogowanych]

HIMAWANTI-OM
[link widoczny dla zalogowanych]

macierz
[link widoczny dla zalogowanych]

ezoteryka-warsztaty
[link widoczny dla zalogowanych]

premananda: PREMA-SATYA-DHARMA-SHANTI-OM
[link widoczny dla zalogowanych]

joga_tantra:JOGA-TANTRA-MAGIA-WEDA-DROGA
[link widoczny dla zalogowanych]


TRZEBA INFORMOWAĆ I OSTRZEGAC PRZED MOHANEM
Gregory
Kociołkowy Piegusek
Kociołkowy Piegusek


Dołączył: 20 Lip 2005
Posty: 2070
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ze Szmaragdowego Grodu

Lepiej na te strony nie wchodzić..... Kto wie jakie wirusy tam są....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość




ALE TRZEBA LUDZI INFORMOWAC PRZED NIMI.
WŁASNIE SEKTA HIMAVANTI ZACZĘŁA ATAK NA FORUM [link widoczny dla zalogowanych]
TAM NIEJAKI DAKSZAN, WIELKI FANATYK MOHANA ROZPOCZĄŁ PRANIE MÓZGU. PISZE O MOHANIE JAKO MASTER HIMALAYA.
APELUJE DO WSZYSTKICH ABY WCHODZILI NA TO FORUM I INFORMOWALI KIM JEST SEKTA HIMAVANTI!!!!!!!!![/


dziecko uspokoj sie i opanuj a nie dawaj czcionki 30 I can't - Banshee


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 16:49, 01 Gru 2005, w całości zmieniany 1 raz
Banshee
.::.
.::.


Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 4191
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Księżyca

ja tam....nie wiem nie wchodze na zadne strony bo mnie to nie interesuje I can't
poza tym wszystko co da Mal jest podejrzliwe Laughing <hahaha> Cool


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Silmira
Pieprzny Diabełek
Pieprzny Diabełek


Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 1910
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Hogsmead

hehe, Banhee nie przesadzaj.... a słyszeliście o tym ugrupowaniu Opus Dei??? W Kodzie Leonarda o nich było, lol2


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość




Sekta Himavanti żeruje na jodze i ezoteryce. Oni sa bardzo toksyczni. Mohan to prawdziwy świrus. Lepiej unikac i nie zadawac się z nimi.
Beaky
Karaluch w Syropie
Karaluch w Syropie


Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 1128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z DH

flower napisał:

APELUJE DO WSZYSTKICH ABY WCHODZILI NA TO FORUM I INFORMOWALI KIM JEST SEKTA HIMAVANTI!!!!!!!!!


flower napisał:

Lepiej unikac i nie zadawac się z nimi.


Question <odrywa się od kompa i ze slinotokiem leci do slownika> to się chyba nazywa PARADOKS, czyż nie Razz jedna rzecz wyklucza drugą, chyba, że się mylę Wink jakoś trudno jest mi sobie wyobrazić, że wchodzimy na forum zaatakowane przez tę sektę, ogłaszamy ludziom prawde nie zadając się z tymi świrami Wink no ale może jest jakiś nieznany nikomu sposób Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość




Możesz przyjąc role biernego obserwatora i czekac aż Mohan i jego bojówki nasr.... ci na głowę.
To info o ostrzeganiu innych jest dla tych, którym nie jest to obojętne. Dla tych którzy nie chcą, aby Mohan zniszczył ezoterykę. Jesli tego nie rozumiesz, Beaky, to usiąć sobie i poczytaj albo idź do kina.
Beaky
Karaluch w Syropie
Karaluch w Syropie


Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 1128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z DH

ja jestem przeciw temu i rozumiem, a że nie mam co robić to się czepiam pewnych, hm, drobnych głupot Razz dobra już nie będę Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość




Więc jesteś za. Rozumiem że podoba ci się działanie Mohana, jego gnębienie i przesladowania innych. Nie wiesz co to znaczy dostać od Mohana list. To wstyd przed wszystkimi. Mohan lubi pisac na kopercie co o tobie mysli. A wiec czasmi w adresacie pisze:"Ośrodek Pedofilów", czasami "pedał". O czywiście na listach się nie konczy. Ale i tak niektórym to wystarczy.
Banshee
.::.
.::.


Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 4191
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Księżyca

flower ee czy ty czasem nie zabardzo sie wczuwasz?
Beaky nie jest za tylko na to sra tak jak ja <ale rym>
bo sorry, mam wiele innych zajec niz zajmowanie sie jakimis sektami do ktorych nalezaec nie bede :/
poza tym widac ze jestes obeznana w tych teamtach...
tylko nie naslij na mnie mohadżdży czy jak mu tam bylo...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sekta Himavanti - Uwaga !!!
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 6  

  
  
 Odpowiedz do tematu